Najnowsze artykuły

Poniżej wyświetliliśmy najnowsze artykuły.

Charyzmat proroctwa

środa, 14 luty 2007 23:18
Charyzmat proroctwa w wąskim znaczeniu jest "mówieniem w imieniu Boga" lub "przedstawianiem woli Bożej", a w dawnym rozumieniu "wezwaniem skierowanym do ludu Bożego", które ma doprowadzić do przemiany serc i do nawrócenia. Serafin Falvo określa proroctwo jako "specjalną wiadomość z nieba".

Charyzmat języków

środa, 14 luty 2007 23:08
  Charyzmat języków - glosolalia - jeden z nadzwyczajnych darów Ducha Świętego, który budzi wątpliwości i kontrowersje a jednocześnie jest bardzo rozpowszechniony wśród grup modlitewnych Odnowy Charyzmatycznej.

Przyjdź, Duchu Święty!

poniedziałek, 29 styczeń 2007 10:12
Homilia wygłoszona podczas Mszy św. dla przedstawicieli ruchów kościelnych. 31 V 1998.
Modlitwa o uzdrowienie jest charyzmatem, który na nowo został odkryty i stał się charakterystycznym znakiem grup modlitewnych Odnowy w Duchu Świętym. Jeżeli charyzmat rozumiemy jako dar, który buduje Kościół, to zauważamy, że jego znaczenie nie ogranicza się do samego uzdrowienia jako takiego, ale należy go rozumieć szerzej w kontekście życia Kościoła i jego misji.
Pełny tekst papieskiej katechezy n.t. przebaczenia jako kluczu prawdziwej sprawiedliwości.

Spotkanie dwóch pragnień

czwartek, 13 październik 2011 14:22
Spojrzenie Jezusa jest łagodne i pełne miłości. Nie wyrzuca mi, że wcześniej mnie przy Nim nie było. Ale też pragnie, bym teraz ofiarowała Mu swój czas. Nic więcej. Odczuwam ulgę, radość i niedowierzanie, że sam Bóg tak długo na mnie czekał! Teraz już nic innego nie ma dla mnie znaczenia. Jak dobrze jest być przy Nim!

Pójdź za Mną

wtorek, 09 sierpień 2011 21:41
Nasza codzienność – obowiązki, modlitwa, praca, pełnione funkcje i różne życiowe aktywności – wiąże się nierzadko z trudem i wysiłkiem. Mimo to, podejmujemy wciąż na nowo walkę o wierność i wytrwałość. Każdy z nas ma inną drogę w życiu, lecz wszystkich kroczących po śladach Jezusa łączy jeden cel – zbawienie (lub inaczej: niebo). Nie jest najistotniejsze czy jestem żoną, mamą, mężem, ojcem, synem czy córką, osobą samotną, kapłanem czy siostrą zakonną – najważniejsze, by na drodze osobistego powołania „złapać kurs”, który ma dla mnie Bóg.

Wstań!

poniedziałek, 20 czerwiec 2011 21:16
Gdy po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu. Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk.
Zapraszam cię do Galilei. Jest piękny dzień, Jezus wrócił właśnie z Gergezy, gdzie uwolnił opętanego. Wszyscy już Go oczekiwali, więc od razu obstępuje Go mnóstwo ludzi, napierających na Niego z wielu stron. Każdy ma własną sprawę do Jezusa, gdy nagle coś niezwykłego dzieje się w tym tłumie...
Problem, który zarysowałem w tytule jest bardzo stary, włącznie z tym, że począwszy od XVI wieku wiele zakonów przeżywało u swoich początków wewnętrzne tarcia na tym właśnie tle – czy jesteśmy bardziej kontemplatywni czy też bardziej apostolscy (czynni, aktywni). Wydaje się, że św. Ignacy z Loyoli w swoim słynnym haśle: "być kontemplatywnym w działaniu", postawił poprzeczkę bardzo wysoko. Do dziś próbują zmierzyć się z tym nie tylko pojedyncze osoby, lecz i całe wspólnoty, które szukają swojej tożsamości. Na czym więc polega owo bycie kontemplatywnym w działaniu?

banery na strona szum5

banery na strona szum b

banery na strona szum4

banery na strona szum3

banery na strona szum

banery na strona szum2

banery na strona szum7

banery na strona szum8