Nasza codzienność – obowiązki, modlitwa, praca, pełnione funkcje i różne życiowe aktywności – wiąże się nierzadko z trudem i wysiłkiem. Mimo to, podejmujemy wciąż na nowo walkę o wierność i wytrwałość. Każdy z nas ma inną drogę w życiu, lecz wszystkich kroczących po śladach Jezusa łączy jeden cel – zbawienie (lub inaczej: niebo). Nie jest najistotniejsze czy jestem żoną, mamą, mężem, ojcem, synem czy córką, osobą samotną, kapłanem czy siostrą zakonną – najważniejsze, by na drodze osobistego powołania „złapać kurs”, który ma dla mnie Bóg.