Mamy trzech synów: czteroletniego Antka, dwuletniego Tymka i trzymiesięcznego Franka. Modlitwa z nimi to wyzwanie, któremu staramy się sprostać każdego wieczora. Ich czas przygotowywania się do snu jest ściśle zrytualizowany. Nie może zabraknąć żadnego elementu: oglądania dobranocki, picia kakao, mycia zębów, czytania bajek, wspólnej modlitwy, wyglądania przez okno i oceniania, czy cały świat już śpi… Dzieci domagają się przestrzegania ustalonej kolejności wydarzeń. Chcą również, by w tym czasie, tuż przed zaśnięciem, gromadziła się cała rodzina.