Dziś Karolina kończy studia i jest świadomą siebie 24-letnią kobietą. Jednak był czas, gdy życie dla niej straciło sens. Gdy była nastolatką – bez powodu ogarniał ją niezrozumiały lęk, trzęsły jej się ręce, obezwładniała nieśmiałość. Całymi dniami leżała w zamkniętym pokoju, pytając Boga, po co ją stworzył i dlaczego chce, żeby żyła. I wydawało się, że pytania te pozostaną bez odpowiedzi…