Na forum www.rozmawiamy.jezuici.pl bardzo często pojawiają się pytania typu: „Proszę ojca, a będzie grzechem, jeśli zrobię to i to? A jeżeli będzie grzechem, to lekkim czy ciężkim?”. Ja zwykle wtedy odpowiadam: „A gdzie w tym wszystkim jest Pan Bóg?”. Bo takie pytanie pobrzmiewa kalkulacją: na ile mogę się posunąć, żeby Panu Bogu tylko małą szpilkę włożyć (mała szpilka to znikoma szkodliwość społeczna). Najważniejsze, by wielkiej nie wsadzić, bo wtedy trzeba przystąpić do sakramentu pokuty. Tylko nikt nie myśli, że „ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka”….