Co może pomóc nam w tym, by nie gubić celu i podejmować w życiu właściwe decyzje? Przypatrzmy się temu na przykładzie trzech nieznajomych, którzy spotkali na swej drodze Jezusa.
A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: „Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”. Jezus mu odpowiedział: „Lisy mają nory i ptaki podniebne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć”. Do innego rzekł: „Pójdź za Mną”. Ten zaś odpowiedział: „Panie, pozwól mi najpierw pójść pogrzebać mojego ojca”. Odparł mu: „ Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże”. Jeszcze inny rzekł: „Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu”. Jezus mu odpowiedział: „Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego”. (Łk 9, 57-62)
1. „Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”
Ile razy zdarza się nam pod wpływem rozpalonych uczuć czy silnych emocji „wyrwać się” z nieprzemyślaną decyzją, wyborem czy postanowieniem? Pierwszy nieznajomy, to człowiek „porywu serca”, ale…czy na pewno czystych intencji? Odpowiedź, którą otrzymał od Jezusa, pewnie go zaskoczyła i nieco ochłodziła emocje.
A jak to jest z moimi wyborami i decyzjami? Co nimi kieruje? Czy zastanawiam się nad tym, skąd biorą się moje skrajne emocje i kto lub co nimi rządzi?
Czy jestem wobec siebie i innych uczciwy? A może pobłażam sobie w wielu sprawach? Czym tak naprawdę kieruję się w chwili podejmowania jakiegoś postanowienia? Czy zwracam uwagę na czystość intencji?
Poproś Jezusa o tę łaskę, byś nigdy nie zapomniał przyzywać światła i mocy Jego Ducha - szczególnie przed podejmowaniem ważnych decyzji czy zasadniczych wyborów.
2. „Pójdź za Mną”!
Spróbuj wyobrazić sobie drugiego nieznajomego. Zobacz jego twarz, oczy, całą postać. On również jest naśladowcą Jezusa. Jak ważne jest ciągłe rozeznawanie swej drogi, realizowanej misji, posługi, zaangażowania – wie to ten, kto nieraz zbłądził, upadł i nie miał sił, by wstać.
A jak ja reaguję, gdy słyszę Jezusowe „Pójdź za Mną”? Strachem, wymówką, ucieczką? Czego boję się oddać Bogu? I dlaczego?
Proś Jezusa, by twoje serce było prawdziwie czyste i wolne – by nie musiało wyrzucać ci, że się ociągasz, uciekasz, czy nie czynisz tego, do czego wzywa cię Bóg. Zaproś Ducha Świętego, by uzdalniał cię do wypełniania powołania, które otrzymałeś od Boga.
3. „Ktokolwiek […] nie nadaje się do królestwa Bożego”
Przysłuchując się rozmowie trzeciego nieznajomego z Jezusem, można wywnioskować, że nie wszystkie pragnienia czy marzenia są dane od Boga. Choćby i były najpiękniejsze. Zapominamy, że to nie my stawiamy warunki Panu Bogu. Jezus pokazuje, że prawdziwie wypełniamy Jego wolę, gdy Go słuchamy – gdy nasze pragnienia i marzenia wypływają z modlitwy, ze spotkania z Tym, który ukochał nas nad życie, a nie są tylko naszymi „wieżami Babel”.
Proszę Cię Panie, spraw, abym nigdy nie usłyszał z Twoich ust, że „nie nadaję się do królestwa Bożego”. I proszę, daj mi łaskę, bym umiał pójść za Tobą bezwarunkowo – bym nie ociągał się i każdego dnia, z radością, podejmował to, do czego mnie wzywasz. Amen.
Polecamy lekturę książki o. Remigiusza Recława SJ "Miłość do końca", której treść pozwoli ci spotkać się z bezgraniczną i bezwarunkową miłością samego Boga. Więcej - kliknij tutaj.
{youtube}snRZltPbopI{/youtube}