Charyzmaty i ewangelizacja

Jak współpracować z Duchem Świętym i pomnażać to, co od Niego dostajemy

Grzechy a charyzmaty

niedziela, 27 maj 2007 16:57
W tym odcinku spróbujemy omówić zależność rozwoju naszych darów i charyzmatów od naszych wad głównych oraz grzechów. To dość szokująca teza, ale Jezus, który przemienia wodę w wino, może przemienić nasze słabości w charyzmaty. Te same skłonności natury ludzkiej mogą nas budować lub być siłą niszczącą. Przeanalizujemy tę myśl na przykładzie kilku ewangelicznych postaci oraz naszych własnych skłonności.
Gdy dany kapłan lub lider otwiera się na Ducha Świętego, otrzymuje Jego namaszczenie i zaczyna służyć darami charyzmatycznymi, np. darem uzdrawiania, rozeznania – natychmiast otoczy go mnóstwo potrzebujących ludzi. Będzie ich coraz więcej, bo ci, którym pomógł, skierują do niego następnych. W końcu potrzeby innych tak go przytłoczą, że nie będzie miał czasu na nic innego. I długo tego stanu nie wytrzyma, pomimo niewątpliwej łaski Bożej, która przez niego się objawia.
Czasami człowiek, nad którym się modlimy, jest mocno przywiązany do jakiegoś grzechu lub konkretnego zła. Zanim rozpoczniemy posługę uzdrowienia, ta więź musi zostać zerwana. Tak więc, gdy w swojej posłudze natrafimy na opór – osoba, za którą się modlimy, nie odpowiada, a modlitwa nie przynosi żadnego efektu – to powinniśmy wziąć pod uwagę obecność grzechu, z którego najpierw musi zostać wyzwolona.
Jest taki dzień, najważniejszy i najpiękniejszy w całym naszym życiu. To dzień naszego chrztu. Tego dnia Duch Święty zstąpił na nas, z całą swoją mocą, z całym swoim ogniem, aby wznieść w nas wspaniałą świątynię. A gdy była już gotowa, przybył ponownie z Ojcem i Synem, i zaprosił Ich do naszego wnętrza. W ten sposób staliśmy się świątynią Trójcy Przenajświętszej. A skoro Bóg Jedyny w Trzech Osobach jest już w nas, to my tym samym jesteśmy w Niebie, ponieważ Niebo – to Bóg.
Jakie kryterium pozwala nam stwierdzić, że ktoś jest charyzmatykiem?
Dlaczego niektórzy ludzie są uzdrawiani natychmiast, zaś uzdrowienie innych jest procesem?
Charyzmaty są darami dla wszystkich. Nie są tylko dla duchowych elit, ale dla wszystkich. Dar charyzmatyczny jest zawsze dla całej grupy i zawsze jest dla dobra Kościoła. Najważniejsze nie jest to, żeby dar otrzymać, ale żeby pozwolić temu darowi się rozwinąć. A to pociąga za sobą już wcześniej wspomniane wymagania duchowe.
  Niejednokrotnie przyzwyczailiśmy się, mówiąc o Zesłaniu Ducha Świętego w dzień Pięćdziesiątnicy, ograniczać naszą lekturę Dziejów Apostolskich do znanych nam pierwszych wersetów drugiego rozdziału (Dz 2,1-7). Tym razem spróbujmy spojrzeć na tekst w szerszym kontekście.
Czy mogę podjąć decyzję na podstawie tego, co mi mówi Duch Święty? Czy może trzeba to jeszcze z kimś konsultować... Tylko, czy na ziemi jest ktoś, kto ma prawo dyskutować z Duchem Świętym? Animatorka.
„Od samego początku dziejów Kościoła zjawisko charyzmatów było czymś kontrowersyjnym. Charyzmaty poszczególnych wiernych wprowadzały nieraz zakłócenia w zwyczajne życie wiernych i przysparzały kłopotów władzy hierarchicznej. Już sam Apostoł Narodów, jakkolwiek sam podkreślał ich doniosłość, musiał w praktyce interweniować przeciw nadużyciom ze strony impulsywnych charyzmatyków w imię zachowania porządku w zebraniach liturgicznych i preferowania we wszystkim ładu oraz miłości" (S. Witek).

banery na strona szum5

banery na strona szum b

banery na strona szum4

banery na strona szum3

banery na strona szum

banery na strona szum2

banery na strona szum7

banery na strona szum8