Dlaczego nastolatek jest podobny do jeża? Tak jak on spaceruje po zmroku pomiędzy blokami. A gdy się podejdzie zbyt blisko, to albo ucieknie, albo zwinie się w kłującą, kolczastą kulkę. Z czasem, gdy się go trochę oswoi, a on się rozpręży, wtedy możemy zobaczyć miękki środek – brzuszek wystawiający się na dotyk i czułość. Ale czas oswajania może być długi, ponieważ wymaga zbudowania zaufania i poczucia bezpieczeństwa oraz podjęcia ryzyka przez obie strony. Co jednak zrobić, gdy jeż jest zraniony, przeciążony, zaszczuty, nie ufa nikomu i kłuje sam siebie lub osobę, która chce mu pomóc?