Jesteś piękna

Krótko, zwięźle i urzekająco o kobiecych sprawach.

Dlaczego fajnie być kobietą?

Czy pamiętacie bajki o księżniczkach i królewnach? Panowie może mniej, ale panie, jako małe dziewczynki, słuchały z wypiekami na twarzy opowieści o Kopciuszku, Księżniczce na ziarnku grochu, Śpiącej Królewnie… Dziewczynki często marzą, by być księżniczką. Mają „księżniczkowe” suknie na bal w przedszkolu, różowe torebki i korony, żeby tak właśnie się poczuć. Ale po co?

 

 

Bajkowa księżniczka jest piękna i wzbudza zainteresowanie; jest wyjątkowa, dobra i szlachetna. Najczęściej jest też jakiś przystojny książę, obowiązkowo na białym koniu, ale chwilowo nie będziemy się nim zajmować.

Księżniczka to obiekt westchnień milionów małych dziewczynek i wielu dużych chłopców. Ale księżniczce czegoś brakuje. Jest istotą w pewnym sensie niedokończoną.

Księżniczka jest jak pąk kwiatu, ale jeszcze nie jest pełnym kwiatem. Księżniczka nie jest jeszcze KRÓLOWĄ. Zabawne, ale w bajkach królowe najczęściej przedstawiane są jako czarne charaktery – Królowa Śniegu, zła macocha itp. Królowa w bajkach jest zazwyczaj bardzo nieprzyjemna, nawet jeśli jest piękna. Królowa wzbudza strach. Dziewczynki nie marzą o byciu królową, tylko księżniczką, która jest zawsze dziewczynką lub młodą dziewczyną. Królowa jest kobietą. W bajkach dopiero stare kobiety przedstawiane są jako mądre, szlachetne, doświadczone. A co z tymi, które już nie należą do kategorii „księżniczka”, a jeszcze nie nadgryzł ich ząb czasu na tyle, by były mądrymi staruszkami? Całą tę przestrzeń zajmują kobiety-królowe, którymi bajki nie chcą się zajmować, bo nic dobrego nie można o nich po-wiedzieć. Tylko dlaczego w bajkach dojrzała kobiecość jest niedoceniona?

 

Księżniczka jest młoda, nieukształtowana. Ma życie przed sobą, wybory, cała jest oczekiwaniem. Ona jest jeszcze córką, więc pozostaje w dużym stopniu od kogoś zależna – czy to będzie król-ojciec, macocha, krasnoludki czy książę-młodzieniec.

Księżniczki siedzą w wieży i czekają na ratunek (z różnym skutkiem, oczywiście). Są delikatne, wdzięczne za pomoc, ale też wybredne i kapryśne. Dzielni rycerze zawdzięczają im ciągle nowe wyzwania i brak nudy – bo albo trzeba przynieść jakiś kwiat z niezdobytej góry, albo parę innych drobnostek, albo pokonać smoka. Księżniczka jest wyzwaniem, można ją zdobyć i być jej bohaterem, można ją oswoić. I w tym miejscu bajki najczęściej się kończą, a szkoda, bo tu dopiero zaczyna się przygoda bycia królową. A królowa… królowa jest kobietą. Zajmuje przestrzeń pomiędzy kategoriami „księżniczka” i „mądra staruszka”. Jest uosobieniem dojrzałej kobiecości w różnych odsłonach – żony, matki, ale też osoby samotnej, konsekrowanej czy wdowy. Królowa ma w sobie pewną stabilizację, godność, pełnię, której księżniczka jeszcze nie ma. Królowa żyje bardziej teraźniejszością niż przyszłością. Ona realizuje możliwości, jest w pełni działania, ma kobiecą siłę.

 

W przeciwieństwie do księżniczki, królowa jest silna i może dlatego w bajkach budzi niepokój (i chyba nie tylko w bajkach). Królowa nie potrzebuje księcia, by realizować swoją kobiecość. Potrafi funkcjonować w związku z mężczyzną, ale nie więdnie bez niego.

Jest w dużym stopniu wewnętrznie niezależna, ma zdrowe zaufanie do swoich możliwości oparte na znajomości siebie. Kobieta, która odkryje w sobie królową, jest zdolna do zbudowania dobrego, trwałego związku, bo nie szuka w mężczyźnie tatusia, tylko jest dla niego silną i mądrą towarzyszką. Nie musi sobie i innym niczego udowadniać, bo ma zdrowe poczucie własnej wartości. Nie musi rywalizować z innymi kobietami, bo sama dla siebie stanowi pełnię i dzięki temu pełnia siły innych kobiet nie stanowi dla niej zagrożenia. Królowa szanuje i podziwia inne królowe, autentycznie ciesząc się ich siłą i rozwojem. Jest otwarta na prawdziwe, głębokie kobiece przyjaźnie. W takiej dojrzałej kobiecości w naturalny sposób rodzi się macierzyństwo – czy to biologiczne, czy duchowe. Królowa-matka, dojrzała i pełna, rodzi życie, troszczy się o nie, ale nie zatrzymuje go dla siebie. Pozwala mu pójść swoją drogą, dorosnąć. Z syna nie czyni księcia dla siebie, ani z córki – powierniczki swoich tajemnic. Królowa ma wewnętrzną siłę i daje ją swoim dzieciom, dzięki czemu one uczą się zaufania do własnych możliwości. Jej syn ma odwagę i ufność do rozwinięcia w sobie tożsamości króla i nie musi pozostawać wiecznym chłopcem, synkiem mamusi. Córka czuje, że może i potrafi obudzić w sobie królową i nie będzie czterdziestoletnią księżniczką, wiecznie niepewną i niespełnioną.

 

Królowa-matka nie wiąże ludzi ze sobą, ale wchodzi z nimi w zdrowe relacje i pozwala im żyć. Jej macierzyństwo – fizyczne czy duchowe – daje życie, nie zabierając drugiemu człowiekowi wolności.

Królowa troszczy się też o siebie, pielęgnuje swoją siłę. Umie znaleźć równowagę między byciem dla innych i byciem dla siebie. Nie musi udawać męczennicy, by inni zauważyli jej wysiłki, bo tego nie potrzebuje. Królowa umie cieszyć się sobą i dobrze się ze sobą bawić, ma do siebie zdrowy dystans i nie traktuje siebie śmiertelnie poważnie. Jest spójna wewnętrznie. Księżniczki są przereklamowane – fajnie być królową! Fajnie być kobietą, mimo że świat boi się dojrzałej, silnej kobiecości. Decyzja należy do księżniczki, czy pozwoli sobie zrobić krok naprzód i stać się królową, czy woli być księżniczką do końca swoich dni. Dojrzała kobiecość jest przygodą, wyzwaniem, chociaż czasem wydaje się albo nudna, albo nieosiągalna. Jest raczej nieodkryta, nieznana dla samych kobiet. W bajkach nie promuje się królowych, tylko księżniczki. Kobieta-królowa czerpie swoją siłę ze Źródła życia. Od Króla, który wlał w jej serce zdolność do kochania siebie i innych. Od Tego, który pragnie, żeby odważyła się żyć pełnią, do której On ją zaprasza.

.

.

szum 143

 

 

 

 

 

Zachęcamy do książki "Kobiety szalone dla Jezusa" o. Remigiusza Recława SJ. Autor mówi w niech o kobietach z Ewangelii, w których życiu Jezus dokonywał cudów, a one niezależnie od okoliczności mówiły Mu: Tak. Szalone kobiety pokażą ci drogę!

 

 

 

ksiazka KOBIETY SZALONE 

 

.

.

Zachęcamy też do książki "Jesteś piękna" Anny Lasoń-Zygadlewicz. Jest to doskonały przewodnik, dla każdej kobiety, która jeszcze nie odkryła własnego piękna.

 

ksiazka jestes piekna 

 

 

 

.

.

 

(zamieszczono 2017-10-23)

Ostatnio zmieniany wtorek, 29 październik 2019 16:19
Oceń ten artykuł
(3 głosów)
Dr Elżbieta Wróblewska

psycholog-seksuolog, psychoterapeuta, nauczyciel akademicki. Od 15 lat zajmuje się pomocą psychologiczną dla osób dorosłych, w tym terapią małżeńską i rodzinną.

banery na strona szum5

banery na strona szum b

banery na strona szum4

banery na strona szum3

banery na strona szum

banery na strona szum2

banery na strona szum7

banery na strona szum8