Z przedmowy
(…) Korzyści płynące z tego opracowania idą w dwóch kierunkach, z których pierwszy można byłoby określić jako „od Kościoła ku Katolickiej Odnowie Charyzmatycznej”, w tym sensie, że w trakcie prac nad tekstem Komisja Doktrynalna pozostawała w ścisłym kontakcie z Kościołem. Komisja przyjęła wskazówki przekazane jej przez Kongregację Nauki Wiary, a także rady wielu teologów i ekspertów z tej dziedziny. Zatroszczyła się o to, by uwagi w niej zawarte opierały się na mocnych fundamentach biblijnych, nauczaniu Ojców Kościoła i magisterium. Dzięki temu dziedzictwo doktryny i praktyki duszpasterskiej starożytnej tradycji Kościoła przyczynia się do wzbogacenia doświadczenia Odnowy Charyzmatycznej, zaś posługa uwolnienia otrzymuje solidne podstawy osadzone w wierze Kościoła. Drugi kierunek prowadzi „od Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej ku Kościołowi”. Ponowna refleksja nad posługą uwolnienia, do której podjęcia przyczyniła się utrwalona od dawna praktyka Odnowy Charyzmatycznej, może teraz stać się pomocą dla całego Kościoła – osób świeckich, duchownych i zakonnych – w większej wrażliwości na ten „chrzcielny dar”, jaki został udzielony wszystkim uczniom Chrystusa, a który należy docenić za jego wielką wartość w niesieniu wiernym duchowej pomocy.
Mam nadzieję, że książka ta stanie się godnym zaufania przewodnikiem, w szczególności dla tych członków Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej, którzy regularnie służą modlitwą uwolnienia swoim braciom i siostrom w wierze. Mam także nadzieję, że stanie się ona narzędziem do odkrywania i przyjmowania tej posługi w naszych czasach, w tej ekscytującej misji, jaką jest nowa ewangelizacja.
kard. Kevin Farell
Prefekt Dykasterii ds. świeckich, rodziny i życia
***
Ze wstępu
Prace nad niniejszym tekstem zostały podjęte w odpowiedzi na wiele zapytań otrzymywanych przez ICCRS z prośbą o informacje i wyjaśnienia dotyczące posługi uwolnienia w kontekście Kościoła katolickiego. Nasza Komisja Doktrynalna rozpoczęła prace nad wytyczeniem ram teologicznych i eklezjalnych oraz opracowaniem wytycznych pastoralnych dla posługi uwolnienia. Refleksje te zostały przesłane do teologów na całych świecie z prośbą o dalsze komentarze i uwagi.
W kwietniu 2014 roku ICCRS odbyło w Rzymie kolokwium na temat posługi uwolnienia. Zgromadziło ono wielu teologów oraz osób posługujących modlitwą uwolnienia w praktyce na całym świecie. Był to czas bogaty w refleksję, który stał się także platformą wymiany myśli i dyskusji.
Po kolokwium prace nad ostatecznym kształtem tekstu przebiegały pod kierunkiem dr Mary Healy, przewodniczącej Komisji Doktrynalnej ICCRS i profesor studiów biblijnych Wyższego Seminarium Najświętszego Serca w Detroit, USA, oraz o. Etienne Vetö, profesora teologii na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Ostateczny projekt został przesłany do szerszej Komisji, a następnie przedstawiony Kongregacji Nauki Wiary, która ku naszej radości potwierdziła, że tekst nie zawiera żadnych błędów doktrynalnych.
(…)
Jestem przekonana, że książka ta okaże się pomocnym źródłem wskazówek dla członków Odnowy Charyzmatycznej, a także wszystkich którzy pragną lepiej zrozumieć lub bardziej zaangażować się w tę ważną posługę. Szczególną radością jest dla mnie fakt, iż ukazuje się ona w Roku Jubileuszowym, gdy świętujemy 50-lecie Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej.
Michelle Moran, Prezydent ICCRS
***
Rozdział piąty zawiera pewne ogólne wytyczne, nie stanowi jednak opisu ani nie wskazuje żadnego konkretnego modelu modlitwy uwolnienia. [Przypis 1] (…)
5.1. Kto może posługiwać modlitwą uwolnienia?
(…) Pismo Święte oraz tradycja katolicka zawsze uznawały, że uwolnienie (to, co tradycyjnie nazywano prostym egzorcyzmem) może być praktykowane tak przez osoby świeckie, jak i kapłanów. Nie wynika stąd jednak, że wszyscy wierzący powinni uczestniczyć w posłudze uwolnienia. Istnieją różne poziomy zaangażowania w tę posługę, a także potrzeba mądrego duszpasterskiego prowadzenia i rozsądku w rozeznawaniu, kto powinien ją podejmować.
5.1.1. Własne uwolnienie
Uwolnienie na najbardziej podstawowym poziomie jest dążeniem do wyzwolenia samego siebie spod wpływu szatana. Wszyscy chrześcijanie mogą i powinni podejmować ten wysiłek zawsze wtedy, gdy doświadczają kuszenia lub też mają poczucie, że znajdują się pod jakąś formą demonicznej opresji lub związania. (…)
5.1.2. Doraźna modlitwa za innych
Po drugie, uwolnienie wiąże się z niesieniem pomocy innym osobom w wyrwaniu się spod demonicznej opresji lub związania, bądź to poprzez modlitwę do Boga, bądź rozkaz skierowany bezpośrednio do demonów. Każdy, kto prowadzi dojrzałe chrześcijańskie życie, może w tym sensie służyć modlitwą uwolnienia członkom swojej rodziny, przyjaciołom, członkom wspólnoty, a niekiedy także innym, na przykład w trakcie ewangelizacji. Uwolnienie w tym sensie odbywa się w sposób nieformalny i powinny mu towarzyszyć dalsze wskazówki, które pomogą uwolnionej osobie przybliżać się do Jezusa i złożyć w Nim ufność.
5.1.3 Posługa uwolnienia
Wreszcie, niektóre osoby są powołane do modlitwy uwolnienia jako stałej posługi, w ramach której modlitwa ta prowadzona jest regularnie i skierowana do osób, które nie są im znane osobiście. Nadzór nad tą posługą sprawowany jest przez właściwe władze kościelne, zazwyczaj przez biskupa miejsca (niekiedy za pośrednictwem diecezjalnych moderatorów Katolickiej Odnowy Charyzmatyczne), bądź proboszcza.
(…)
Każda diakonia modlitwy uwolnienia powinna starannie badać i dobierać swoich członków. Osoby zaproszone do zespołu powinny odznaczać się chrześcijańską dojrzałością, zdrowiem psychicznym, świętością życia, pokorą oraz posłuszeństwem wobec władz kościelnych. Muszą być wolne od ciężkich grzechów czy ukrytych egocentrycznych motywów, takich jak pycha czy pragnienie zwrócenia na siebie uwagi. Powinny regularnie uczestniczyć w praktykach życia chrześcijańskiego, w tym w codziennej modlitwie, regularnym przystępowaniu do Eucharystii oraz sakramentu pojednania, a także odznaczać się wzrostem w cnotach. Niezależnie od odpowiedzialności wobec moderatorów diakonii, powinny także posiadać kierownika duchowego bądź być członkiem grupy dzielenia, która w razie potrzeby udzieli im stosownego napomnienia. Wreszcie, przed podjęciem posługi, powinny otrzymać szkolenie i nabrać doświadczenia z pomocą innych, bardziej doświadczonych osób.
5.4. Zasadnicze elementy w posłudze uwolnienia
5.4.1. Modlitwa
Posługa uwolnienia powinna rozpoczynać się i kończyć modlitwą. Prosimy Ducha Świętego o Jego obecność i prowadzenie, ochronę przed atakami złych duchów, a także wydobycie na światło wszystkiego, co potrzebne jest dla uwolnienia danej osoby, o oswobodzenie jej z wszelkiego zła, które ją nęka, oraz wylanie na nią swojej miłości i miłosierdzia. Możemy prosić o pomoc i ochronę aniołów i świętych, szczególnie św. Michała. (…)
5.4.2. Rozmowa wstępna
Wstępny wywiad z osobą, za którą ma odbyć się modlitwa o uwolnienie, ma istotne znaczenie dla rozeznania przyczyn demonicznej opresji lub związania. (…)
5.4.3. Spotkanie z Jezusem
Przed modlitwą o uwolnienie, powinniśmy zaprosić osobę, za którą się modlimy, o złożenie wyraźnego wyznania wiary w Jezusa, ponieważ uwolnienie od złego jest Jego dziełem, nie naszym. (…)
5.4.4. Żal za grzechy
(…) Grzechy mogą dać nieprzyjacielowi przyczółek, który pozwoli mu zwodzić nas i nękać. Dopóki dana osoba nie wyrazi skruchy, drzwi pozostaną otwarte, a nawet jeżeli zły duch zostanie wyrzucony, może wkrótce powrócić. Aby utrzymać wolność od wpływu demonów, musimy z całą pokorą i szczerością żałować za nasze grzechy. (…)
5.4.5. Przebaczenie innym
Jednym z najważniejszych czynników w uwolnieniu spod wpływu złych duchów jest przebaczenie. (…) Złe duchy mogą zyskać do nas przystęp poprzez rany pozostawione po traumatycznych wydarzeniach lub raniących relacjach. Aby otworzyć się na dzieło uwolnienia, jakiego chce dokonać w nas Pan, musimy być gotowi wybaczyć tym, którzy nas skrzywdzili. Przebaczenie zrywa więzy, w jakich trzyma nas nieprzebaczenie, otwierając nas na Bożą łaskę i uzdrowienie. (…)
5.4.6. Wyrzeczenie się dzieł szatana
Uwolnienie spod wpływu szatana wiąże się z wzięciem odpowiedzialności za wszystkie sposoby, na jakie daliśmy miejsce lub przyzwolenie na jego działanie, by odrzucić go w autorytecie imienia Jezusa. (…) Ważną częścią posługi uwolnienia jest poprowadzenie osoby, za którą się modlimy, w wyrzeczeniu się wszelkich duchów, jakich działanie rozpoznaje ona w swoim życiu, w szczególności tych, które wychodzą na jaw, gdy wracamy do zranień z przeszłości. Mogą to być na przykład negatywne wzorce myślenia, kłamstwa, niewłaściwe przywiązanie do danej osoby, lub też styczność z okultyzmem. Wyrzeczenie się jest skuteczne wtedy, gdy jest konkretne. Na przykład: „W imię Jezusa wyrzekam się ducha wstydu.”, „W imię Jezusa wyrzekam się ducha porzucenia”. Prowadzący modlitwę może także otrzymać od Ducha Świętego światło, by wspomnieć o pewnych innych duchach, jakie wydają się działać w życiu tej osoby. Należy jednak wymienić je w formie pytania, szanując prawo osoby, za którą odbywa się modlitwa, by mogła w wolności potwierdzić lub nie potwierdzić tego, co może nam się wydawać.
5.4.7. Słowo rozkazu
Jak wspomnieliśmy w pkt 3.5.3., bezpośrednie słowo nakazu skierowane do złych duchów odgrywa ważną rolę w uwolnieniu. Poprzez wiarę i chrzest w Chrystusie, demony zostają poddane naszej władzy (Łk 10,19). (…) Ważne jest zachowanie bardzo podstawowego rozróżnienia: nie wydajemy rozkazów zwracając się do Boga. Modlimy się do Boga (zanosimy prośby lub błagania), naszego Stwórcy i Pana, z bojaźnią i miłością. Do demonów natomiast nie kierujemy próśb. Jedynym właściwym sposobem zwracania się do nich jest forma rozkazu. W języku tradycyjnym, zaklinamy je, to znaczy rozkazujemy im w imię naszego Boga lub Jezusa. (…)
Słowo rozkazu powinno być bardzo proste. Na przykład: „Duchu pożądliwości, w imię Jezusa rozkazuję ci przestać dręczyć tę osobę. Zostaw ją i już nie wracaj.” (…) Nie ma potrzeby mówić demonowi, gdzie ma iść, choć można powiedzieć np.: „Idź pod krzyż”, czy „Idź do Jezusa Chrystusa”. Oczywiście nie wolno nam nigdy stosować żadnych zabobonnych praktyk, takich jak rozkazywanie demonom, by poszły do jakiejś świętej osoby czy do jakiegoś miejsca na ziemi.
(…)
5.4.8. Modlitwa o napełnienie Duchem Świętym
Wyrzucenie złych duchów to dopiero połowa pracy, jaka wiąże się z uwolnieniem. Miejsce, które poddane było wpływom nieprzyjaciela, musi teraz zostać napełnione Duchem Świętym, który jest miłością Bożą rozlaną w naszych sercach (por. Rz 5,5). Nie należy nigdy kończyć sesji modlitwy uwolnienia, pozostawiając tę wewnętrzną przestrzeń pustą. Trzeba natomiast zaprosić osobę, za którą się modlimy, by zaprosiła Ducha Świętego, aby przyszedł i napełnił te obszary w jej życiu, które dotąd były związane i poddane wpływom nieprzyjaciela. Potem zaś modlimy się o wylanie Ducha Świętego do jej serca. (…)
5.4.9. Końcowa zachęta
Po zakończeniu modlitwy uwolnienia powinniśmy przekazać osobie, za którą się modliliśmy, wskazówki, które pomogą jej w utrzymaniu wolności od złych duchów poprzez pogłębianie relacji z Chrystusem za pośrednictwem Kościoła. Obejmuje to życie sakramentalne, codzienną modlitwę i lekturę Pisma Świętego, odrzucanie grzechu, wzrastanie w cnocie, uczestniczenie w jakiejś formie małej grupy lub wspólnoty, oraz korzystanie z sakramentaliów, takich jak woda święcona. Konieczne jest także wprowadzenie krok po kroku dyscypliny zdrowego stylu życia i wypełniania obowiązków stanowych związanych z powołaniem.
Innym zaniedbywanym, ale potężnym sposobem umocnienia zwycięstwa odniesionego nad złymi duchami, jest oddawanie chwały Bogu i uwielbienie. Możemy chwalić Boga w naszych sercach w ciągu całego dnia, w trakcie spotkań modlitewnych, a przede wszystkim celebrując Eucharystię. (…)
Jeżeli w trakcie modlitwy okazało się, że dana osoba nie wyznała na spowiedzi jakiegoś ciężkiego grzechu lub przywiązania do grzechu, które może być związane z wpływem złych duchów (np. goryczy, nieprzebaczenia, zazdrości lub pożądliwości), zachęcamy ją do przystąpienia jak najszybciej do sakramentu pojednania. Jeżeli osoba ta miała styczność z okultyzmem, powinna całkowicie oczyścić swój dom i życie z wszelkich związanych z nim przedmiotów, w tym okultystycznych gier, książek, amuletów, talizmanów, posążków, symboli, itp. (…)
5.4.10. Modlitwa kończąca
Dobrze jest na zakończenie posługi uwolnienia pomodlić się, radując, dziękując i błogosławiąc Boga za to, co uczynił.
***
Z recenzji zamieszczonych na okładce książki:
„Od kiedy zacząłem pisać o modlitwie uwolnienia, miałem nadzieję, że ktoś położy solidne fundamenty pod posługę uwolnienia w kontekście Kościoła katolickiego z większą teologiczną precyzją, niż sam potrafiłem to zrobić. Ogromnie cieszę się, że ta właśnie książka tego dokonała. Pokazuje ona, że posługa uwolnienia może prowadzić do przemiany i stanowić część życia parafii, którą Duch Święty będzie się posługiwał, by przynosić wolność ludowi Bożemu!”
Neal Lozano, założyciel Heart of the Father Ministries,
autor książki pt. „Modlitwa Uwolnienia”
Tłumaczenie fragmentów dokumentu: Małgorzata Wójcik
[1] Materiał zawarty w tym rozdziale został zaczerpnięty z książki Neala Lozano pt. Unbound: A Practical Guide to Deliverance (w Polsce wydanej pod tytułem „Modlitwa uwolnienia”, Mocni w Duchu, Łódź, 2009); książki Francisa MacNutta pt. „Deliverance from Evil Spirits: A Practical Manual” (Grand Rapids: Chosen, 2009), oraz ksiażki Michaela Scanlana i Randalla Cirnera pt. “Deliverance from Evil Spirits. A Weapon for Spiritual Warfare (Cincinnati; Servant, 1980).
Książka, którą całościowo wyjaśnia podstawy modlitwy o uwolnienie u świeckich i kapłanów to "Przeciwstawiajcie się diabłu" autorstwa Neala Lozano. Jeśli nie jej czytałeś, to przeczytaj koniecznie! Znajdziesz ją tutaj: kliknij.
Zachęcamy do książki "Jakby nowa Pięćdziesiątnica" Patti Mansfield, która opisuje początki Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej. Jej autorka przeżyła pierwsze wylanie Ducha Świętego w Kościele Katolickim. Więcej znajdziesz tutaj!
Oryginał dokumentu możesz nabyć tutaj.
(zamieszczono 2017-07-22)