Mój kumpel Marek, ma teraz osiemnaście lat. Jestem z nim dość blisko związany i traktuję go jak dobrego przyjaciela. Staram się rozmawiać z nim na wszystkie tematy. Kłopoty zaczęły się dwa lata temu. Wpadł w złe towarzystwo, które myśli tylko o tym, jak się zabawić. Coraz częściej mówi, że chciałby się leczyć, bo nie radzi sobie z amfetaminą. Nawet był raz u naszego psychologa w poradni. Bierze nawet kilka razy w tygodniu. Rodzice wiedzą o tym, ale tylko robią awantury. Pytał mnie, kto może mu pomóc a ja nie wiem, co odpowiedzieć. Nie wiem też, jaki ośrodek jest najlepszy. Gdzie się lepiej wyleczy. Co mam robić?