Młodzieńcze kryzysy, niepokoje, lęki, obawy i strapienia nie są przyjemne, a wręcz niepożądane, gdy się jest osobą młodą, przed którą świat dopiero się otwiera, a chęć życia i spróbowania nowych doświadczeń jest ogromna. Spotykają nas różne doświadczenia, a czasami jest ich tak dużo, że mamy problemy ze znalezieniem odpowiedzi, skąd się biorą i dlaczego. Do tego wszystkiego wkraczamy w przestrzeń duchową, gdzie zazwyczaj mamy małe pojęcie o niematerialnym świecie działania Pana Boga i złego ducha.
Na szczęście na tej drodze nie jesteśmy sami. Mamy wielu przewodników, którzy żyjąc na ziemi, pokazali nam, jak można usłyszeć głos Pana Boga i poradzić sobie z kryzysami. Jednym z nich jest św. Ignacy Loyola – mistyk i praktyk życia duchowego. W duchowości ignacjańskiej uczymy, że przyczyny kryzysu mogą być powiązane bezpośrednio ze sferą duchową, albo mogą mieć korzenie w zupełnie innym miejscu – dlatego w pierwszej kolejności należy odróżnić oddziaływanie duchowe od nieduchowego.
Drugi rodzaj kryzysu, gdzie przyczyna nie leży bezpośrednio w sferze duchowej, może być wynikiem aktualnej sytuacji życiowej: problemów w szkole, kłopotów z rodzicami, niedogadywania się z przyjaciółkami, chorób, konsekwencji przeszłości itp. W takiej sytuacji (oprócz modlitwy) potrzebne jest odnalezienie przyczyny problemu i rozwiązanie go u samych podstaw. Czasami nie obejdzie się bez pomocy osób dodatkowych, np. lekarzy, psychologów, prawników, doradców, mediatorów itp. Odróżnianie tego, co duchowe, od nieduchownego, jest rzeczą trudną, wymaga wniknięcia w siebie oraz poznaniem zasad życia duchowego. Jakby tego było mało, to wszystkie sfery w nas są ze sobą połączone i występuje tam wzajemne oddziaływanie.
JAK TO UPORZĄDKOWAĆ?
Św. Ignacy do rozumienia człowieka podchodził kompleksowo i chciał, aby w nim wszystko było uporządkowane i nastawione na świętość – nie tylko to, co duchowe, ale właśnie WSZYSTKO. Dlatego dużą rolę w jego duchowości odgrywa codzienny rachunek sumienia i konsekwentna praca nad swoimi słabościami, wadami, grzechami. W dużym skrócie: droga do świętości wiedzie przez podejmowanie dobrych decyzji i trwanie w nich, pomimo zawirowań emocjonalnych, dołów, kryzysów, strapień. Każda część nas, uczucia, relacje, wybory małe i duże – powinny zawierać odniesienie do ostatecznego celu człowieka, jakim jest zjednoczenie z Bogiem Ojcem. A naszym zadaniem jest patrzenie, co z tych decyzji bardziej przybliży mnie do miłości i do służby Chrystusowi.
SPRAWDŹ, KTO CIĘ PROWADZI
Wszystkie nauki o człowieku mogą nam pomóc w zrozumieniu sytuacji problemowej, dlatego kluczowe jest poznanie siebie i całego kontekstu społeczno-historycznego. Przyczyny kryzysu można poznać w sobie przez wsłuchanie się w uczucia i emocje. W nich zawarta jest informacja o nas, o naszym stosunku do świata, własnych oczekiwaniach i pragnieniach. Zrozumienie swoich emocji i kierunku, w jakim one nas pchają, jest podstawą w podejmowaniu dobrych decyzji. Bez zrozumienia siebie i swoich potrzeb bardzo szybko może dojść do złych decyzji, które w konsekwencji przyniosą kryzys. Ignacy uczy, że osoby rozwijające się duchowo i wzrastające w wierze są prowadzone przez ducha dobrego, a zły duch będzie wykorzystywał różne sposoby kuszenia, aby sprowadzić daną osobę z dobrej na złą ścieżkę. Inaczej dzieje się, gdy osoba jest nienawrócona, z daleka od Boga i zmierza w totalnie złą stronę. W takiej sytuacji osoba jest prowadzona przez złego ducha, a Bóg próbuje walczyć o nią przez wyrzuty sumienia, niepokój serca czy smutek. Doświadczanie takich stanów jest sygnałem ostrzegawczym. Bóg woła o nawrócenie i nie chce, aby ktokolwiek z nas stoczył się w ból, zniewolenie i zniszczenie. Tendencja do wybierania rzeczy, które niszczą, nie musi pochodzić od razu od złego ducha, ale od słabości naszego poznania, niewiedzy, słabej woli, niezdolności rozumienia i myślenia przyczynowo-skutkowego. Chcemy dla siebie jak najlepiej, ale nie zawsze nasze czyste intencje przekładają się na wzrost duchowy, czasami nawet mają odmienny skutek. Wynika to z naszej ludzkiej niedoskonałości. Bóg najlepiej widzi, jak warunkują nas zranienia czy wychowanie, i nie widzi nas tak okrutnie jak my sami siebie. Wie również, jaka część odpowiedzialności za uczynione zło spada na kusiciela, a ile jest naszej winy. W trakcie poznawania duchowości uczymy się spoglądać na siebie oczami Jezusa i prosimy, aby to On nam pokazał, co było grzechem, a co naszym wyobrażeniem. Mamy bowiem trudności w rozpoznawaniu grzechów i tendencję do widzenia ich tam, gdzie ich nie ma. W Ewangelii czytamy: „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?” (Mt 7,3). Tutaj również potrzebujemy wiedzy i zagłębienia się w odczytywanie poruszeń i ich kierunku – czy prowadzą nas do dobra, czy w drugą stronę.
PRZYCZYNY STRAPIENIA
Nawet gdy jesteśmy w kryzysie, Bóg cały czas jest przy nas i nas wspiera. Zdarza się, że strapienie duchowe jest spowodowane działaniem Boga, który zostawia nas bez swojej pomocy, aby wzmocnić nasze siły. W tym czasie bardzo szybko wzrastamy duchowo, choć w momencie przechodzenia przez takie doświadczenie czujemy się słabi. Innym powodem strapienia są nasze zaniedbania i ociężałość duchowa, gdy zamiast się rozwijać, stoimy w miejscu. A Bóg, pragnąc naszego szczęścia, pomaga nam dać krok do przodu. Tutaj również okazuje nam swoją opiekuńczość i wyrozumiałość. Kiedy przeżywamy kryzys duchowy, w tym trudnym czasie pomoże nam trwanie w decyzjach, jakie podjęliśmy przy dobrym rozeznaniu. Walka z pokusami jest wpisana w naszą naturę, dlatego też odpychanie działania złego ducha wywołuje w nas dobry skutek. Wiele osób oskarża się o przykre uczucia, podczas gdy są to po prostu pokusy, których odrzucanie jest zasługą dla nieba. Św. Ignacy pisał (w liście do Teresy Rejadell), że ani nie będziemy zbawieni poprzez dobre myśli aniołów, ani potępieni przez pokusy i złe myśli złego ducha.
CO ZROBIĆ ZE STRAPIENIEM?
Może właśnie twój aktualny stan jest duchową walką, która rozgrywa się w twoich uczuciach i myślach. Ponieważ zazwyczaj mamy problem w dostrzeganiu działania złego ducha w nas – z pomocą przyjdzie ci poznanie reguł o rozeznawaniu duchowym dla 1. i 2. Tygodnia Ćwiczeń Duchowych. A jeszcze wcześniej, dobrze jest rozpocząć swoją przygodę od podstaw życia duchowego.
Pierwszym etapem na drodze duchowości ignacjańskiej jest pojechanie na tzw. Fundament albo na rekolekcje Szkoły Kontaktu z Bogiem, które realizują treści Fundamentu. Zapraszam, tu możesz doświadczyć przełomu w swoim życiu!
.
Szkoła Kontaktu z Bogiem to rekolekcje ignacjańskie skierowane do młodzieży, a także wspaniały czas odkrywania siebie i doświadczania Pana Boga. Więcej informacji: szkolakontaktu.pl
.
.
Zachęcamy do rekolekcji ignacjańskich, które Centrum Mocni w Duchu prowadzi w Porszewicach. Więcej informacji znajdziesz tutaj!
..
.
(zamieszczono 2018-05-27)