Od 1995 roku istnieje w Polsce wspólnota ewangelizacyjna "Pustynia Miast" (PM), która łączy w sobie doświadczenie pustyni i potrzebę ewangelizacji. Wpisana jest ona w duchowość salezjańską, która ukierunkowana jest na kontakt z młodzieżą. Nie chodzi tutaj o to, aby moralizować młodych ludzi, ale żeby po prostu z nimi być: rozmawiać, śmiać się, dzielić ich problemy.
“Ewangelizacja oznacza niesienie Dobrej Nowiny do wszystkich ludzi bez wyjątku, by mogła otworzyć ich serca i odnowić ludzką rasę” (Ewangelii Nuntiandi p.18). Dzisiaj Kościół coraz częściej mówi o tzw. drugiej ewangelizacji (re – ewangelizacji), która skierowana jest do ochrzczonych. Ich wiara niejednokrotnie została stłumiona przez złowrogie siły świata, dlatego potrzebują oni Kogoś, kto wyzwoli ich z okowów zła. Tym Kimś jest Jezus Chrystus – fundament i cel wszelkiej ewangelizacji. Może On przychodzić (i chce to czynić, wierzcie mi!) do ludzi poprzez drugiego człowieka. Dlatego tak ważne dla każdego prawdziwego ucznia Chrystusa jest też bycie ewangelizatorem.
Być chrześcijaninem, to nieustannie podejmować wysiłek głoszenia Ewangelii (= Jezusa) swoim codziennym życiem, w każdym spotkaniu świadczyć o Bożej miłości objawionej w osobie Jezusa. Nie jest to wcale takie proste, gdyż trzeba wyjść poza utarte schematy myślenia. Nie można pozostawać na gruncie pięknych teorii i planów, ale trzeba z Ewangelią w sercu, w ręku i na ustach wyjść na ulice i głosić Dobrą Nowinę wszelkiemu stworzeniu (por. Mk 16,15). Potrzeba do tego wiele odwagi, mocy Ducha (który jest dla nas motorem wszelkiego dobra) i radości (któż bowiem chce słuchać zgorzkniałego człowieka? Smutas mówiący Radosną Nowinę jest obłudnikiem: gdzie się podziała jego radość, którą innym głosi tylko ustami?).
Ewangelizacja to przelewanie się Miłości. Nie jest zarezerwowana dla elity – księży czy zakonnic. Jest sprawą nas wszystkich, a najbardziej Ducha Świętego, który do niej powołuje, umacnia i prowadzi. Wystarczy więc zaufać Mu, pozwolić się prowadzić, ażeby móc doświadczyć owoców Jego działania. Prowadzi to przez trud kształtowania w sobie pokory, dlatego ewangelizacja ściśle łączy się z Krzyżem. Każde Jezusowe dzieło czerpie z mądrości Krzyża. Przecież w Dziejach Apostolskich sam Jezus mówi: “Będziecie moimi świadkami” czyli świadkami Tego, który umarł, zmartwychwstał i żyje nadal.
Od 1995 roku istnieje w Polsce wspólnota ewangelizacyjna "Pustynia Miast" (PM), która łączy w sobie doświadczenie pustyni i potrzebę ewangelizacji. Wpisana jest ona w duchowość salezjańską, która ukierunkowana jest na kontakt z młodzieżą. Nie chodzi tutaj o to, aby moralizować młodych ludzi, ale żeby po prostu z nimi być: rozmawiać, śmiać się, dzielić ich problemy. Szczególnie z tymi, którzy są przez wszystkich odrzuceni i czują się niepotrzebni. Pustynia Miast wychodzi naprzeciw drugiemu człowiekowi w jego środowisku. Z radością, do której potrzeba odwagi i mocy Ducha. Nieraz w czasie takiego wyjścia trzeba zmierzyć się w walce z samym sobą, z nieprzychylnością otoczenia, złośliwością ludzką, zarzutami... Ale trzeba pomimo trudów głosić dalej! “Biada mi, gdybym nie głosił Dobrej Nowiny!” Przez wspólnotę PM chcemy więc dzielić się swoją wiarą i doświadczeniem żywego Jezusa. Na Jego wzór wychodzimy naprzeciw człowieka do jego środowiska: na ulice, do więzień, poprawczaków, domów opieki społecznej, szpitali, na koncerty rockowe itd. Działanie to jest wsparte żarliwą modlitwą i całoroczną formacją głoszących.
W ciągu kilku lat mojego związku z PM, nowego wymiaru nabrało pojęcie ewangelizacji. Przestało istnieć tylko na gruncie teorii, a stało się realną rzeczywistością. Zobaczyłem, jak ważne jest całkowite oddanie się na służbę Ewangelii, która wpisana jest w drugiego człowieka. Jak wielkie cuda dzieją się, gdy damy Jezusowi szansę, aby przez nas działał.
Dzisiejszy świat jest pustynią dla wartości duchowych. Wymagają one bowiem wysiłku ich rozwoju, a dziś trud i ofiara są niepopularne. Człowiek współczesny gubi się pośród rozlicznych rad “mądrych tego świata”, wskazówek mediów i “wypróbowanych” metod na osiągnięcie szczęścia. Bardzo często wiodą one do samozniszczenia, utraty godności ludzkiej i zaniku tożsamości. W końcu człowiek (szczególnie młody), sam już nie wie, kim jest i jaki jest cel jego życia. Gubi się w pustyni miasta, uciekając w narkotyki, seks, alkohol, sekty. Są to pułapki czyhające na każdego, kto na trudnych, pustynnych szlakach nie znajdzie przewodnika, który dobrze zna drogę i potrafi wskazać niebezpieczeństwo znajdujące się na niej. Tym Przewodnikiem jest Jezus Chrystus: Droga, Prawda i Życie. Ale potrzebuje On Twoich dłoni, oczu i ust do realizacji swego planu wobec zagubionych na pustynnych ścieżkach.
Pozwól więc, że zapytam Ciebie: kto zaniesie ludziom Dobrą Nowinę Chrystusa, jeśli nie Ty? Kto pomoże odnaleźć im szczęście, które daje Bóg? Kto, jeśli nie Ty, powie im, jak są ważni i niezastąpieni w miłosnym planie Stwórcy? Wystarczy, abyś tylko był dla drugiego – tak zwyczajnie... Abyś swoim życiem codziennym dawał świadectwo Ewangelii, do której głoszenia jesteś wezwany przez naszego Pana.
ks. Tomasz Chlebowski
Polecamy książkę dla młodych ludzi "W stronę życia".